
Jak każdy Polski obywatel wie, że 10 kwietnia 2010 roku stała się niesamowita tragedia lotnicza w Smoleńsku z udziałem prezydenta RP wraz z małżonką i resztą uczestników delegacji uroczystości w Katyniu. Osobiście z obecną żoną Justynką postanowiliśmy złożyć hołd Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i Marii Kaczyńskiej w Pałacu Prezydenckim w Warszawie wiedząc wcześniej jaka jest długa kolejka na Krakowskim Przedmieściu. Szczęście takie mieliśmy, że staliśmy ok. 15 min. dzięki Żandarmerii Wojskowej, że w tym akurat momencie przepuścili grupkę ludzi, a my w niej 🙂 Niestety w samym Pałacu nie można było robić zdjęć więc nie ryzykowałem, ale co nie którzy to robili. Następnie przeszliśmy się Krakowskim Przedmieściem na Plac Zamkowy do katedry Św. Jana, gdzie odbyła się Msza Św. pożegnalna pary prezydenckiej i zająć dobrą miejscówkę na kondukt żałobny. Po Mszy wracając już w kierunku dworca centralnego zahaczyliśmy Plac Piłsudskiego, gdzie odbyły się tam główne uroczystości i tak doszliśmy na dworzec czekając na nasz pociąg. Chciałem wspomnieć jeszcze, że przeżyliśmy razem niesamowity klimat zadumy i powagi. Będę z pewnością opowiadać moim dzieciom co się przeżyło w tym czasie i jakie to wielkie wydarzenie się zapisało w naszej polskiej historii.