Weronisia – moje drugie szczęście | Powrót, odrodzenie

Witam po dużej przerwie, dosłownie dwa lata minęło, aż przyszedł w końcu czas na powrót do blogowania i publikowania zdjęć. Oj wiele się działo w moim życiu przez ten czas, aż zdążyłem zmienić miejsce zamieszkania, ale dalej w moim mieście rodzinnym w Bełchatowie. Również nie pochwaliłem się tutaj wcześniej o narodzinach mojej drugiej córki Weroniki i to dziś Wam ukaże pierwsze zdjęcia Weronisi (tak nawiasem patronką fotografów, m.in. główny powód wybrania imienia, to tak całkiem prywatnie 😉 ).

Tak więc zacznę od osobistych wydarzeń, ale kolejne wpisy będę wyciągane z głębokiej szuflady bo niestety trzeba się przyznać, że zaległości są spore i będę starał je nadrobić jednakże z dużą niecierpliwością i zapałem przedstawie Wam bardzo ciekawe i urocze reportaże i sesje ślubne.
Jak też wspomniałem na początku wiele się zmieniło również i w sferze fotografii, nowa lustrzanka pełnoklatkowa, nowe szkła, odnowiony mój workflow, czyli nowa jakość obrabiania zdjęć w nowej stacji graficznej, nowa szata graficzna fotobloga to się akurat najczęściej modyfikuje, też i zmieniła się moja stylistyka zdjęć. Jak się okazuję prawie wszystko nowe. Wobec tego zaczynam prawie od nowa, prawie bo nie aż! od zera, niemniej jednak jak mówią „prawie” robi różnicę 😉

Weronika Wercia majka & werka-2 polaroid wercia

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

10 − five =

*

CommentLuv badge